Dlaczego fajne i atrakcyjne dziewczyny są singielkami?

To pytanie słyszę bardzo często. Zarówno od rzeczonych singielek, jak i od ich przyjaciółek, zaniepokojonych rodziców czy nawet potencjalnie zainteresowanych mężczyzn. Zwykle udzielam wtedy ulubionej odpowiedzi coachów, psychologów, terapeutów, czyli – TO ZALEŻY 😉 .

To oczywiste, że nie ma jednego powodu a odpowiedź nie jest prosta, wymaga bowiem bardzo dobrej znajomości danej osoby i znajomości kontekstu w którym ona żyje.

Z czasem zauważyłam jednak, że w mojej pracy najczęściej mam do czynienia z którymś z poniższych powodów.

 

Dlaczego atrakcyjne dziewczyny są singielkami - dziewczyna patrzy na góry

 

 

1. Fajne i atrakcyjne dziewczyny są singielkami, bo… chcą

 

To najprostsza i często najbardziej trafna odpowiedź. Serio, serio 🙂

Wiele kobiet lubi stan singielstwa i dobrze się w nim czuje. Bycie singielką nie oznacza przecież automatycznie samotności, a często oznacza coś wręcz przeciwnego – aktywne, pełne przyjaciół życie. Stan singielstwa to też może być czas, kiedy inwestujemy w swój rozwój osobisty, wykształcenie czy karierę.

Po warunkiem oczywiście, że to „bo chcę” jest prawdziwe i szczere. Wielokrotnie bowiem zdarza się, że ta odpowiedź nie jest prawdziwa, a jest jedynie racjonalizacją lub świadomą czy nieświadomą próbą ukrycia innego powodu, na przykład któregoś z poniższych.

 

2. Fajne i atrakcyjne dziewczyny są singielkami, z powodu żałoby

 

   

Jednym z powszechniejszych powodów, który zatrzymuje singielki w drodze do miłości jest … żałoba

Żałoba po jakiejś wcześniejszej relacji. Żałoba, która nie została odpowiednio przeżyta. Na którą być może nie dałyśmy sobie przestrzeni czy zgody.

W ogóle chyba nie za bardzo mamy w naszej kulturze zgodę na żałobę po rozstaniach.

Po śmierci bliskiej osoby – TAK. Ale po rozstaniu, zwłaszcza takim, kiedy czujemy się zranione – NIE.

Co więcej, wzmacniają w nas ten trend nasi bliscy

– Nie masz kogo żałować, to był dupek!

– Otrzyj łzy, podnieś głowę i zapomnij o nim!

– Przecież to Ty odeszłaś, więc skąd ten smutek?

– Nie dawaj mu tej satysfakcji, makijaż na twarz i do przodu, dziewczyno!

Takie słowa słyszą moje klientki od bliskim im osób – przyjaciółek, sióstr… Padały one oczywiście w dobrej wierze.

Ty też je słyszałaś? A może tak starałaś się pocieszyć swoją przyjaciółkę?

Nic dziwnego. Skąd mamy wiedzieć jak sobie radzić z żałobą czy w jaki sposób pomóc ją przeżyć bliskiej nam osobie, skoro na tę żałobę w naszym świecie nie mamy zgody? Po prostu staramy się jej nie zauważać.

Żałoba jednak, tak jak rana potrzebuje powietrza, czyli zauważenia, akceptacji, przestrzeni. Inaczej nie zabliźni się, lecz będzie jątrzyć. Przez co będziemy bojkotować szanse na udany związek, lub szukać takiego, który będzie podobny, do tego nieodżałowanego.

A skutkiem będzie znowu ból.

Co możemy zrobić, gdy dotrze do nas, że mamy nieprzepracowaną żałobę?

Koniecznie trzeba się tą żałobą zająć. Przydatny będzie tu coaching relacji lub coaching kryzysowy, autocoaching lub terapia.

W Projekcie Singielka mamy poświęcony pracy z żałobą moduł – Tajemnicze piramidy, czyli po co nam żałoba

 

3. Fajne i atrakcyjne dziewczyny są singielkami, bo… nie znają siebie

 

Nieznajomość siebie to częsty powód bycia singielką lub tworzenia krótkotrwałych nieudanych związków.

Jaką znajomość mam tu na myśli?

Bardzo szeroko pojętą.

Chodzi tu na przykład o znajomość swoich wartości, swojego stylu przywiązania, własnego posagu relacji, swoich kompetencji relacyjnych, potrzeb w relacji, tego jak nasze doświadczenia przekładają się na nasze wzorce budowania relacji itp., itd.

Często ten brak znajomości przekłada się także na poszukiwanie i/lub wybór zupełnie nieodpowiedniego partnera. Takiego, który może być postrzegany (nie zawsze słusznie) jako bardzo atrakcyjny na rynku matrymonialnym, ale w gruncie rzeczy zupełnie do nas nie pasować.

Takim częstym i stereotypowym wyborem jest tzw mężczyzna Alfa – przedsiębiorczy, przebojowy, rywalizujący (więcej o tym typie Mężczyzna Alfa, Beta czy Omega? Kogo wybieramy, a kogo powinnyśmy wybrać?  cz. I), który bywa też wyborem kobiet Alfa. A ponieważ kobiety Alfa są także przedsiębiorcze, przebojowe i rywalizujące, to nie są zwykle wymarzonymi partiami dla mężczyzny Alfa, który zwykle źle znosi konkurencję w postaci własnej partnerki.

To oczywiście tylko jeden z przykładów, które mogłabym snuć prawie bez końca.

Co ważne, cześć wspomnianej wiedzy o sobie można zdobyć czytając odpowiednie lektury, szkoląc się czy coachując, ale duża jej część jest dostępna tylko podczas relacji z drugą osobą, spotkań, randek.

W Projekcie Singielka samopoznaniu w największej części poświęcone są pierwsze moduły ale proces ten trwa przez cały projekt.

 

4. Fajne i atrakcyjne dziewczyny są singielkami, bo… nie kochają siebie

 

 

Jeśli nie kochasz, nie lubisz, nie szanujesz sama siebie, nigdy nie uwierzysz w to, że dla kogoś możesz być warta miłości. Tym samym w każdą relację będziesz wchodziła z nieufnością, a najczęściej w ogóle nie pozwolisz się nikomu do siebie zbliżyć, żeby nie odkrył jak bardzo jesteś nieidealna.

Starając się być idealna i perfekcyjna dzień po dniu, zamiast czuć się szczęśliwsza coraz bardziej będziesz czuła głód miłości, a dziura w Twoim sercu będzie coraz większa. Nawet jeśli znajdziesz na chwilę kogoś, kto będzie chciał Ci tę miłość dać, to zapewne odstraszysz go swoją zazdrością, zaborczością, kompleksami.

Z miłością własną nierozerwalnie związane są też poczucie atrakcyjności, asertywność, pewność siebie i poczucie własnej wartości.

Pamiętaj też, że zdrową miłość (nie tylko partnerowi, ale także np. własnemu dziecku) mogą dać tylko osoby które umieją już kochać. Które już wiedzą jak kochać siebie. Jeśli Ty tego nie potrafisz, to koniecznie się sobą zajmij. Masz do wyboru wiele opcji, podobnie jak w przypadku punktu 2.

W Projekcie Singielka nad miłością własną pracujemy praktycznie w każdym module.

 

5. Fajne i atrakcyjne dziewczyny są singielkami, bo… mają niezdrowe przekonania na temat miłości

 

Nasze przekonania na temat miłości kształtują nasze relacje miłosne. Jeśli przekonania te nie są zdrowe, to jak zdrowymi mogą być nasze związki?

Kłopot w tym, że często nie wiemy, na ile nasze przekonania są zdrowe, bo wychowywałyśmy się w rodzinie z jakiegoś powodu dysfunkcyjnej (DDA, DDD).

Co więcej, popkultura utrwala nam wzorce miłości toksycznej (albo w najlepszym wypadku niedojrzałej) jako romantycznej.

Wydaje Wam się, że Was to nie dotyczy?

Zróbmy mały test:

Mężczyzna deklaruje kobiecie miłość i mimo, iż ona mówi wprost, że nie odwzajemnia jego uczuć, to on nie przestaje za nią chodzić. Wysyła jej kwiaty, prezenty oraz czułe liściki. Wystaje pod jej oknem. Przepędza z jej otoczenia innych mężczyzn, którym także się ona podoba.

Co myślicie o tym mężczyźnie i jego zachowaniu?

„Ależ on ja kocha?”

„Jakie to romantyczne, że tak ją zdobywa?”

„Ale ona ma szczęście?”

Jeśli tak właśnie pomyślałyście, to zróbmy małą zamianę ról i w roli osoby „adorującej” obsadźmy kobietę a w roli „adorowanej” mężczyznę.

Co teraz myślicie?

Psychopatka?

Czyli jeśli kobieta postępuje wbrew woli mężczyzny jest psychopatką, a mężczyzna robiący to samo, romantycznym adoratorem?

A co jeśli kobieta ulegnie i zdecyduje się na związek a „romantyczny adorator” będzie dalej „zdobywał”? Na przykład ona powie nie, na propozycję seksu a on będzie miał inne zdanie na ten temat? To zupełnie inna historia? Nie, to po prostu bardzo prawdopodobny ciąg dalszy.

Takie historie obecne w przekazach różnego typu nie pomagają nam raczej budować dobrych związków.

To nie jedyny romantyczny, szkodzący nam  mit, ale na omówienie pozostałych umówimy się na osobny wpis. Albo nawet kilka, bo to temat rzeka.

W Projekcie Singielka z toksycznymi przekonaniami i schematami nawiązywania relacji pracujemy w module V, a także II, VI i VII.

Dziewczyny DDA / DDD zapraszam także na naszą cykliczną serię warsztatów „DDA / DDD w miłości”. Najbliższą planujemy w styczniu 2019.

 

6. Fajne i atrakcyjne dziewczyny są singielkami, bo… mają bardzo wysokie wymagania

 

Dlaczego atrakcyjne dziewczyny są singielkami - schody

 

I już na wstępie chciałabym zaznaczyć, że nie mam na myśli – zbyt wysokie.  Oczywiście może zdarzyć się tak, że Pani, która niewiele sobą reprezentuje mierzy niezbyt adekwatnie w poziom księcia. Z moich doświadczeń wynika jednak, że nie jest to zbyt częste.

Częściej zdarza mi się pracować z kobietami, które po prostu spełniają bardzo wysokie standardy. Są wykształcone, świetnie zarabiają, mają pasje, są wysportowane i zadbane.  W takim przypadku  trudno oczekiwać, że będą one zainteresowane kimś, kto „nie dorasta” im do pięt.

Pytanie brzmi, czy mają świadomość jak wielu wolnych mężczyzn w określonym regionie spełnia podobnie wysokie standardy? I czy w związku z tym, nie mogłyby zbudować szczęśliwej, zdrowej relacji z kimś, kto „dorasta im” np. do ramienia? Wszak ta Jedna Osoba nie musi realizować wszystkich naszych potrzeb. Mamy jeszcze wokół nas „całą naszą wioskę”. Może możemy z kimś innym podyskutować o sonetach Petrarki?

Ale odpowiedzieć na to pytanie każda z nas musi udzielić sobie sama. I rozważyć wszelkie wady i zalety tego rozwiązania (to akurat możemy zrobić wspólnie na coachingu).

Wysokie wymagania mogą dotyczyć także sytuacji, gdy mamy określone wartości według których żyjemy i zgodnie z którymi szukamy partnera. Przykładowo chcemy dzielić życie z osobą wyznającą tę samą religię co my i mającą podobny światopogląd.

Czy to zbyt wysokie wymagania? Chyba nie, prawda?

Możemy mieć też wysokie wymagania wynikające z naszych potrzeb. Chociażby gdy chcemy zrealizować się w roli matki, a jesteśmy w wieku w którym większość potencjalnych partnerów posiada już potomstwo i niekoniecznie chce zwiększać jego ilość.

Czy to jest zbyt wysokie wymaganie?

Oczywiście nie. Miejmy jednak świadomość, że znalezienie partnera, który spełni nasze wysokie wymagania nie będzie ani proste ani szybkie.

 

7. Fajne i atrakcyjne dziewczyny są singielkami, bo … czekają, aż miłość sama ich znajdzie

 

Hołdujesz powiedzeniu „Siedź w kącie, a znajdą Cię”? Mam dla Ciebie złą wiadomość – nie znajdą. Jeśli nie dajesz sobie szansy, by poznać różnych ludzi, jeśli jesteś pustelniczką bywającą tylko w pracy, wśród rodziny lub w domu, to naprawdę masz małe szanse na miłość. Niezbędna będzie tu pewna doza aktywności.

Powszechny w naszej kulturze jest pogląd, że nie wypada szukać miłości. Że robią to tylko desperatki. Cóż, zadziwiające to doprawdy, bo dla wielu z nas związek miłosny jest najważniejszy w życiu.

Skąd więc ta nonszalancja?

Wydaje mi się że jej źródło może tkwić w mocno zdezaktualizowanym poglądzie, że kobieta powinna być stroną bierną, stroną zdobywaną. Co rzeczywiście miało sens w czasach, gdy kobieta miała tak mało praw, że tylko odpowiednio duże zaangażowanie przyszłego męża dawało jej szansę na szacunek w małżeństwie.

Czy to się sprawdza dziś?

Jeśli lubisz być postrzegana jako zdobycz i dobrze się czujesz w patriarchalnych standardach, to czemu nie.

Jest tylko jeden ważny warunek: Twoją wieżę musi oblegać naprawdę spora ilość rycerzy. Jeśli pod nią nie ma nikogo, radzę zmienić strategię.

Zmienić strategię, czyli co?

Być aktywną w swoich poszukiwaniach. Bywać w miejscach gdzie bywają potencjalni partnerzy, mieć profil randkowy, chodzić na randki.

A najlepiej … dołączyć do Projektu Singielka!

No i wydało się

 

No i wydało się, że to post sponsorowany przez Projekt Singielka 😉

Co tu dużo gadać (pisać) – trochę tak 😉

Jesteśmy na finiszu rekrutacji do projektu, a ponieważ bardzo cenię ten projekt i uważam go za naprawdę wartościowy, to nie będę ukrywać, że bardzo bym chciała byś do nas w dołączyła.

Jeszcze możesz!

Więcej o Projekcie Singielka – Projekt Singielka

Projekt Singielka

 

 

W podsumowaniu

To oczywiście tylko część powodów wybrana przeze mnie dość subiektywnie, na podstawie literatury a przede wszystkim mojej pracy. Powyższa lista w żadnym razie nie zawiera wszystkich przypadków. Nie mam też ambicji występować w tej kwestii jako wybitny autorytet, mam jednak nadzieję, że mój wpis był dla Ciebie wartościowy.

Jeśli tak, będzie mi bardzo miło, jeśli go prześlesz komuś, dla kogo będzie równe przydatny, zostawisz komentarz lub po prostu go polubisz.

Dużo miłości życzę,

Monika Hajdenrajch Para Mieszana

 

 

 

Monika Hajdenrajch