Ostatnio dosyć często mi się zdarza, że kiedy mówię: „DDA” lub „DDD” rozmówca albo wytrzeszcza oczy, albo robi mądrą minę, ale widać, że nie wie, o czym mówię. Podobne odczucia ma moja wspólniczka z Pary Mieszanej i twórczyni tego bloga – Monika, stąd pomysł, żeby napisać, o co właściwie chodzi w tych trzech literkach.

DDA będę się tu odnosić także do syndromu DDD.

 

Co oznacza  syndrom DDA / DDD

DDA: oznacza: Dorosłe Dzieci Alkoholików,

a

DDD: Dorosłe Dzieci Domów Dysfunkcyjnych lub Dorosłe Dzieci Dysfunkcji.

 

Czym jest syndrom DDA / DDD

 

Para Mieszana Syndrom DDA i DDD

 

DDA i DDD nie jest nazwą jednostki chorobowej, ale syndromu; czyli zespołu cech, które tworzą się na skutek dorastania w niekorzystnym środowisku, czyli w rodzinie dysfunkcyjnej.

Dysfunkcja jest szerokim pojęciem.

DDA zostało prawdopodobnie wyróżnione dlatego, że dysfunkcja polegająca na tym, że jedno lub oboje rodziców jest uzależnione od alkoholu, jest najbardziej w pewnym sensie wyraźna i najłatwiej na jej przykładzie zaobserwować mechanizmy powstawania syndromu DDA.

Para Mieszana Syndrom DDA i DDD formularz

 

Natomiast DDD dotyczy wszystkich innych dysfunkcji, czyli DDD to ludzie z rodzin gdzie był:

  • rozwód,
  • śmierć jednego z rodziców,
  • bardzo duży chłód emocjonalny,
  • przemoc,
  • choroba psychiczna, choroba fizyczna
  • i  jeszcze inne dysfunkcje, których tutaj nie wymieniłam.

Generalnie chodzi o to, że dziecko wychowujące się w takiej rodzinie, nie ma zaspokojonych potrzeb emocjonalnych, społecznych, bezpieczeństwa, czasami także biologicznych i chcąc przetrwać musi w sobie wytworzyć mechanizmy, które zostają w nim także w dorosłym życiu, tylko, że wtedy przestają być funkcjonalne, a stają się zabójcze dla relacji, rozwoju, samopoczucia.

 

Syndrom DDA / DDD – różne podejścia

Zespół tych cech kształtuje się we wczesnym dzieciństwie i też nie jest on jednolity, nie wszyscy DDA są podobni, i nie wszyscy DDD są podobni.

Zespół cech jest orientacyjny i różne osoby posiadają go w różnym stopniu, w różnym nasileniu.

Niektórzy twierdzą, że nie ma czegoś takiego jak DDA, są różne sprzeczne teorie na ten temat, jednak moim celem nie jest snucie teoretycznych rozważań i zastanawianie się, co na ten temat mówią statystyki. Jako terapeutę praktyka mniej mnie to interesuje, dla mnie ważne jest to, czy określenie tego,  że jestem DDA czy  DDD  pomaga ludziom w dotarciu na terapię, a co za tym idzie w poprawieniu jakości życia, zmniejszeniu cierpienia.

 

Syndrom DDA / DDD a psychoterapia

 

Para Mieszana Syndrom DDA i DDD etykietki

 

Określenie „syndrom DDA” moim zdaniem, nie ma służyć  etykietowaniu czy stygmatyzacji, czyli DDA to nie znaczy: „gorszy, inny, mutant, kosmita”, tylko ma być pomocne w tym, żeby ludzie którym jest źle w życiu byli w stanie zlokalizować źródło swoich problemów. Czyli: nie jestem taki/taka, bo taki/taka się urodziłem/urodziłam, tylko jestem taki/taka, ponieważ takie miałem/miałam dzieciństwo.

Moim zdaniem przede wszystkim ważne jest to, że DDA i DDD służy temu, żeby znaleźć początek drogi wprowadzania pozytywnych zmian. Potem jest różnie. Część osób identyfikuje się z nim, część nie.

Tak jak wcześniej pisałam: określenie: ”syndrom DDA” traktuję nie jako coś służące badaniom naukowym, rozważaniom teoretycznym, tylko pomoc przy pomocy ludziom. Dzięki niemu wiele osób odkrywa drogę terapii i to jest najważniejsze, dowiaduje się też czegoś więcej się o sobie.

Piszę to o tym ponieważ część osób boi się stygmatyzacji, boi się, że to jest jakiś taki wyrok. Ja bym tego tak nie traktowała, tylko bardziej jako pomoc w określeniu, co mi dolega i co mogę w związku z tym zrobić.

 

Jak tworzą się te syndromy piszę na blogu, a ponieważ nie chcę się powtarzać zapraszam do lektury – Jak tworzy się syndrom DDA?

Osoby, które będą w Warszawie lub okolicach zapraszam na nasze warsztaty, a także zapraszam do siebie na terapię indywidualną w Grodzisku Mazowieckim lub na Skypie.

Pozdrawiam,

Kinga Józefowicz Terapeuta DDA i DDD

 

 

 

Kinga Józefowicz

Terapeutka DDA i DDD