Miłość nas otacza – „Jest w powietrzu” jak głosi piosenka. Towarzyszy nam przez większość życia i obserwujemy ją u innych, oraz doświadczamy bezpośrednio, jeśli mamy szczęście. Powinniśmy więc wiedzieć o niej bardzo dużo – prawie wszystko – i doskonale rozumieć jej zasady i mechanizmy.

 

Para Mieszana Jak przywrócić namiętność4

 

Doświadczamy jej, gdy spada na nas „grom z jasnego nieba” i … już.
Tak według przeciętnego młodego i sporej grupy dojrzałych osób w moim otoczeniu, powinien zacząć się związek dwojga ludzi.
Nagłe, obezwładniające uczucie, pochłaniające nasze myśli, czyny i słowa. A potem „żyli długo i szczęśliwie”.
Tak?

Czy to znaczy że miłość dzieje się sama?
Częściowo.
Trochę.
Nie do końca.

To temat na osobny wywód, jednak zdecydowanie jeśli chcemy by udana relacja trwała jak najdłużej, to musimy pamiętać, że nawet jeśli ostatnio nie jest między wami najlepiej, to warto próbować przywrócić namiętność która byłą między nami i poprawić to jak jest teraz,
Mamy szczęście żyć w czasach kiedy wielu badaczy pochyla się na tym, co czyni że miłość trwa latami a partnerzy nie tylko deklarują szczęście, ale też potwierdzają je swoim codziennym zachowaniem.
Zaangażowanie w miłość to zbiór pewnych podstawowych kierunków, na których warto skupić chociaż część naszej uwagi, jeśli chcemy aby to co poczuliśmy na początku, odbijało się jak najgłośniejszym echem, jeszcze wiele lat po pierwszym pocałunku.
Raz, dwa, trzy … a Ty?

 

Najpierw truizm – KAŻDY Z NAS JEST INNY

 

Tworzymy różne związki oparte na naszych doświadczeniach, przekonaniach i obserwacjach, które zebraliśmy dotychczas – tak u siebie, jak i innych.
Zaangażowanie którego wymaga miłość, wynika w dużej mierze z trzech wyodrębnionych przez badaczy (np. Robert Sternberg) czynników, które pomimo tego, że mogą mieć zróżnicowaną indywidualnie dynamikę, są typowe dla większości związków i relacji jako takich.

 

Czynnik pierwszy: Namiętność

 

Para Mieszana Jak przywrócić namiętność

 

To co dzieje się w naszej głowie i organizmie kiedy zaczynamy relacje, to huragan emocji, uczuć i … chemii która wyostrza zmysły i pompuje nam w żyły czyste szczęście i niepisaną radość.
Tak mówi wiele osób, wspominając początki zakochania.
Kołatanie serca, suchość w ustach, spocone dłonie, trudności ze skoncentrowaniem wzroku, motylki w brzuchu oraz ciągłe myśli o obiekcie naszych westchnień i fantazje nad wspólną przyszłością.
Specyfiką tego czasu, jest wielka intensywność i szybkość osiąganego stanu euforii. Jesteśmy jak raca sygnalizacyjna, szybko i intensywnie rozpalamy w sobie ogień, by równie szybko wypalić się do cna.
W stanie tym często (tak jak po alkoholu) obniża się nasz poziom lękliwości i oceny konsekwencji podejmowanych działań – stąd też „odważne” i „szalone” decyzje i działania.
Pobudzenie i pociąg seksualny wygładzają nasz odbiór partnera/partnerki. Bagatelizujemy różnice i usprawiedliwiamy wady. Chęć bycia razem jest tak wielka, że wyłącza u nas obiektywizm i wycisza własne potrzeby, jeśli te stoją w sprzeczności z tym co reprezentuje nasz obiekt uczuć.
Nic co dobre nie trwa jednak wiecznie, więc im szybciej wspięliśmy się na szczyt, tym mocniej będziemy hamować. W końcu … jeśli w namiętności chcemy się maksymalnie zespolić, to za jakiś czas, naturalna będzie potrzeba autonomii i przestrzeni.
Jednak to właśnie ten etap daje podwaliny i punkt wyjścia do kolejnego, nie mniej ważnego miejsca na naszej drodze.
Czas ten według różnych badaczy, może trwać od około 3 lat. Są znane przypadki nawet siedmioletniego stanu zakochania, lecz zrzucamy je na karb różnic indywidualnych, gdyż poza jednostkowym występowaniem, nie pojawiły się jako element wspólny dla większej grupy osób obserwowanych.

 

Czynnik drugi: Intymność

 

Para Mieszana Jak przywrócić namiętność 1

 

Powiedzieliśmy sobie bardzo wiele. Zrobiliśmy razem to czego nie zrobilibyśmy z nikim.
Płonęliśmy intensywnym płomieniem, lecz teraz warto zauważyć że rodzaj aktywności się zmienił.
Ze sprintu, przeszliśmy do triatlonu. Tutaj pośpiech wciąż jest wskazany, jednak budujemy coś trwalszego i to zaczyna być dla nas wartością. Już nie tylko spełnienie i rozkosz, ale dbanie o partnera, zaufanie, szczerość i wymiana informacji, wsparcie w trudnych emocjonalnie chwilach i wzajemna zależność.
Tu już pojawia się zaangażowanie w związek i miłość, oraz budowanie MY, zamiast JA + TY.
Staramy się czytać w myślach partnera, pokazywać się od jak najlepszej strony a jego szczęście jest naszym.
To ważny czas, kiedy sprawdzamy siłę uczucia i jego fundamenty. Sporo par, które połączył np. intensywny seks, lub nie poznawały się bliżej, na tym etapie przeżywają pierwszy kryzys, lub też zaczynają widzieć coraz ostrzej dzielące ich różnice.
Zdaniem małżeństwa badaczy problematyki miłości – Gottmanów – Komunikacja i otwartość na zdanie i odmienność drugiego człowieka, to podstawa udanej i długotrwałej relacji. To wymaga chęci ale też zaangażowania w budowanie miłości i jest niezbędne gdy chcesz przywrócić to co było, np. namiętność.
Bez intymności, trudno mówić o prawdziwej i głębokiej relacji.
Bez zaangażowanie w budowanie intymności, kolejny i najbardziej wymagający etap, będzie być może ostatnim, i do tego przerwanym już na początku w naszej wspólnej podróży, bo jego fundamenty będą nietrwałe, liche i narażone na zbyt duże obciążenie.

 

Czynnik trzeci: Zaangażowanie

 

Para Mieszana Jak przywrócić namiętność 2

 

Znacie się dobrze.
Wasza miłość miała swoje lepsze i gorsze chwile. Mieliście chwile bezbrzeżnego szczęścia i ogromnego smutku.
Ilość przeszłą w jakość, mamy nadzieję – a triatlon zmienił się w maraton.
Możemy teraz wymieniać nie tylko zalety ale też wady partnera, bez krytykowania go i oceniania. Mamy za sobą czysty romantyzm i euforie ślepego pożądania. Przeszliśmy przez kilka kryzysów a na naszym MY pojawiły się rysy, jednak trwamy dalej bo czas pomógł nam zacieśnić, utrwalić i wypróbować naszą relacje. A miłość która przedtem robiła się bardziej sama, wciąż wymaga świadomych działań, lecz nie w to by ją budować, a w to by w związku dawać z siebie tyle ile możemy, oczekując podobnego z drugiej strony.
Jest i mroczna strona – kredyt, dzieci, zobowiązania, wygoda.
Gdy miłość i namiętność, wypaliły się wcześniej pary często trwają dalej, realizując dawne cele, które teraz bez wsparcia, byłyby trudniejsze lub zgoła niemożliwe do zrealizowania.
Bywa też że rozstanie które wtedy nadchodzi, jest dla obydwojga szansą na szczęcie, gdyż przerywa unieszczęśliwiającą ich sytuacje.
Esther Perel w swoich wystąpieniach podkreśla często, że „seks stanowi jedno z największych spoiw udanej relacji”.
Niestety, zbyt często przekładami prozę codziennych zadań nad chwilę dla siebie.
Im częściej to robimy tym bardziej maleje płomień, który niedawno nas ogrzewał, a nasza „bratnia dusza” staje się obca, chłodna i daleka. Z każdym dniem o kawałek dalej od nas.
Dziś szczególnie mocno, miłość wymaga od nas zaangażowania, ponieważ żyjemy nie tylko w ciekawych i intensywnych, ale też kompletnie różnych czas od tych, w których dorastali i żyli nasi dziadkowie, czy chociaż nasi rodzice.
Susan Pinker zwraca uwagę że to co kiedyś dawała nam całą wieś (społeczność lokalna) teraz jest oczekiwane od jednej osoby – partnera/partnerki, a to znaczy że obok uczuć i emocji, powinniśmy pamiętać o tym, że druga osoba, chociaż tak różna od nas również ma SWOJE pragnienia, przekonania i marzenia.

Nasze otwarcie na jej świat, pomoże nam zrealizować nie tylko jej cele, lecz może pomóc w realizacji własnych w jak najbardziej harmonijny sposób.

A namiętność?
Ona, tak jak seks, stanowi potężny łącznik dla nas nawzajem i dla naszego postrzegania siebie w związku.

 

Odpowiadając więc na pytanie:

Jak przywrócić namiętność?

 

Bliskością – powrotem do sprawdzonych rytuałów z przed lat – wspólne oglądanie filmu, spacer, posiłki.
Rozmową – nikt nie czyta w myślach. Nawet jeśli jesteście razem już kilka lat, dbajcie o jak najczęstsze aktualizacje bazy wiedzy na temat partnera.
Wsparciem – ciężko rozpalić w sobie żar, kiedy sterta prania, czeka na spotkanie z żelazkiem a podłoga wygląda, jak ambasada piaskownicy.
Trudno stanąć „na wysokości” zadania, gdy goni nas termin kluczowej prezentacji, a w dodatku chodzą słuchy o zwolnieniach.
Otwartość i chęć zrozumienia, może zdjąć ogromny ciężar z ramion drugiej osoby i przybliżyć nas do tego czego tak bardzo chcemy.
Chęciami – nie wiemy czy piekło jest nimi i wybrukowane, ale bez nich … nic się nie wydarzy w przewidywalnej przyszłości.

Stosujcie małe kroki, albo wielkie skoki 😉
Działajcie opierając się na intuicji, lub szukajcie poparcia dla waszych decyzji w literaturze – ważne abyście chcieli i działali.

Trzymamy za was kciuki.
Bądźcie dla siebie dobrzy i wyrozumiali.

Pozdrawiam,
Łukasz Kowalski

 

 

 

Łukasz Kowalski

PS Jeśli chcielibyście popracować nad kwestią zaangażowania oraz namiętności w Waszym związku, to serdecznie polecamy nasze indywidualne i/lub grupowe Treningi bliskości.