Ostatnie rozmowy terapeutyczne oraz jedna z twórczych dyskusji z Moniką  (twórczynią Pary Mieszanej i moją wspólniczką) natchnęły mnie do poruszenia tematu samoświadomości.

Zauważyłam, że często osoby będące DDA lub DDD mówią o tym, że niewiele wiedzą o sobie, kim są, jacy są.

Zadają pytania typu: „Nie wiem, co ja właściwie lubię robić”, „Nie mam pojęcia, co chciałabym/chciałbym robić w wolnym czasie”, „Jaka/jaki ja właściwie jestem?”,  „Nie wiem, czego chcę.”, „Jakie mam cechy?”

 

Para Mieszana Okno Johari Dzieczyna z pytaniami

 

Temat samoświadomości jest jednym z ważniejszych, w zasadzie duża część procesu terapeutycznego jest poświęcana zwiększeniu znajomości siebie pacjenta (a przy okazji terapeuty).

Skąd temat Okna Johari w kontekście DDA/DDD?

Osoby, które wychowały się w domach dysfunkcyjnych, jak już pisałam, mają spore deficyty w wiedzy o sobie, więc temat ten może je także zainteresować.

Najpierw jednak wyjaśnię czym jest tytułowe okno.

 

Okno Johari

 

Struktura ta została stworzona przez Josepha Lufta i Harringtona Inghama w 1955 roku, a nazwa „Johari”, która pochodzi od pierwszych części ich imion

Ilustruje ona Ja w relacji, dzieląc je na cztery obszary, w zależności od tego, co o nich wiadomo i komu.

 

Para Mieszana Okno Johari Model

 

Powyższy schemat pokazuje, że są rzeczy, które o sobie wiemy i te, których nie wiemy, a także te, które inni wiedzą o nas i takie, których nie wiedzą.

 

Etapy rozwoju relacji –  Okna Johari

 

Para Mieszana Okno Johari Modele relacji

 

 

Jak widać na powyższych schematach, rozwój relacji powoduje, że wiemy więcej o sobie, generalnie samoświadomość rozwija się dzięki relacjom z ludźmi. Potrzebna jest jednak otwartość na informacje od innych, a także na to, co nam mówi intuicja, ciało, myśli, emocje.

Przyjrzyjmy się poszczególnym obszarom.

 

Okno Johari: Otwarte Ja

 

Co może mieścić ten fragment Okna?

Np. informacja o tym, że ktoś lubi kolor zielony. Wie o tym sam zainteresowany, jak i jego otoczenie, jeżeli zostało to jasno powiedziane. Deklarowany system wartości. Marzenia, o których poinformował inne osoby.

 

Okno Johari: Ślepe Ja

 

Tutaj może się mieścić to, czego my nie widzimy, ale jest jasne dla innych: np. to, co wyraża nasza niewerbalna komunikacja – to, że trzymamy dystans do ludzi. To, że ładnie wyglądamy. Nieświadome gesty typu pocieranie twarzy, machanie nogą. Cechy, z których nie zdajemy sobie sprawy: może to być prawie każda cecha.

Jeżeli mamy nawet dużo różnych relacji, ale nie rozmawiamy o nich, ten obszar jest spory. DDA/DDD często nieświadomie stawiają bariery w relacjach, nie dopuszczając do siebie informacji zwrotnych od innych osób, nie ma wtedy szans na zmniejszenie ślepego Ja.

 

Okno Johari: Ukryte Ja

 

Tutaj mieszczą się m.in. nasze tajemnice, marzenia, wspomnienia o których nikt nie wie. Myślę, że u DDA/DDD jest to zwykle spory obszar, zazwyczaj ludzie pochodzący z dysfunkcyjnych domów nie dzielą się tym, co mają w środku, ponieważ, nauczone dawnymi doświadczeniami,  obawiając się krytyki, wyśmiania, nieżyczliwego komentarza.

 

 

Okno Johari: Nieznane Ja

 

To obszar, który, jak sądzę, u DDA/DDD zajmuje najwięcej miejsca, szczególnie przed terapią,  coachingiem, samorozwojem.  Tutaj mieści się nieświadomość, ukryte motywy, potrzeby, których istnienia DDA/DDD nie dopuszczają do siebie, lęki, ale też często nierozpoznane zasoby.

 

 Okno Johari  –  wpływ dzieciństwa

 

Okno wygląda różnie w zależności od rodzaju relacji, ale jego podstawy kształtują relacje z rodzicami i ważnymi osobami w dzieciństwie. Ważne jest także to, na ile bliscy dziecka mają rozwinięte swoje okna, czyli na ile są w stanie dostarczyć dziecku „narzędzi” do tworzenia swojego Okna Johari.

Jeśli np. pozwalają dziecku poznawać świat, ma wtedy szanse dowiedzieć się, co lubi, co chciałoby robić, co jest przyjemne, co wartościowe.

Po drugie – pokazują, jak powinny wyglądać zdrowe relacje z ludźmi, jak można rozmawiać.

Udzielają dziecku informacji, nazywają jego emocje.

Tego wszystkiego zwykle brakuje w rodzinach DDA/DDD. Świat jest ograniczany, do niedużego obszaru i niewielu relacji. Dziecko dostaje błędne i zwykle niedobre informacje o sobie: że jest głupie, brzydkie, itp.

No i przede wszystkim zasada „nie ufać”, która obowiązuje w tego typu domach, zniechęca do słuchania i przyjmowania informacji o sobie od innych ludzi.

 

Następny wpis chciałabym poświęcić temu, jak rozwijać swoje otwarte Ja.

 

Na koniec tradycyjnie zachęcam do pracy nad swoim Oknem Johari poprzez terapię, coaching, a także udział w warsztatach. Szczególnie zaś, na zbliżające się warsztaty z serii „DDA i DDD w miłości”

 

Pozdrawiam,

Kinga Józefowicz Terapeuta DDA i DDD

 

 

 

Kinga Józefowicz

Terapeutka DDA i DDD

 

 

 

Korzystałam z książki „Podaj dłoń” D.W. Johnson, IPZIT, wyd. II, Warszawa 1992